poniedziałek, 15 października 2012

Sernik Osaka

Trzecie podejście do sernika... Po dwóch porażkach zdecydowałam się na przepis z bloga gary i ja ze względu na nazwę - sernik Osaka. Oryginalny przepis tutaj: http://garyija.blogspot.com/2012/08/sernik-osaka.html

Składniki
  • 140 g drobnego cukru,
  • 6 białek,
  • 6 żółtek,
  • 50 g masła,
  • 250 g twarożku mielonego,
  • 100 ml mleka,
  • 1 łyżeczka soku z cytryny,
  • 20 g mąki kukurydzianej,
  • 60 g mąki pszennej tortowej,
  • 1/4 łyżeczki soli
Wykonanie:
W kąpieli wodnej roztopić twaróg, masło i mleko. Schłodzić, dodać mąkę pszenną i kukurydzianą, żółtka i sok z cytryny. Dobrze zmiksować. Białka ubijać na małych obrotach aż się spienią, dodać sól i cukier, zwiększyć obroty miksera i ubijać do uzyskania sztywnej i lśniącej piany. Wymieszać obie masy łyżką i wylać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w kąpieli wodnej (na dno piekarnika włożyć naczynie z wodą) przez 1godz 10min w temperaturze 160 stopni.


 Do trzech razy sztuka! Tym razem się udało choć z minimalną korektą przepisu. Miksowanie, ubijanie nie zajmuje dużo czasu, nie jest też pracochłonne. Sernik piekł się jednak chwilę dłużej - 15 minut dodatkowo bez kąpieli wodnej gdyż był zbyt wilgotny i się rozpadał. Po tej zmianie jest idealnie. Delikatny, lekki. Nie wiem skąd nazwa Osaka...  Akurat nie jadłam sernika w Osace ale muszę przyznać, że ich restauracje wyglądały najbardziej kolorowo i zachęcająco w całej Japonii :)






1 komentarz:

  1. Śliczny serniczek Ci wyszedł :) Najważniejsze to się nie poddawać :)

    OdpowiedzUsuń